Sabotaż w sieci
Policjanci z Wadowic zatrzymali 19-latka,
który włamał się do serwera jednej z sieci komputerowych i ukradł
700 numerów IP, pozwalających mu na darmowe korzystanie z
Internetu - czytamy w "Dzienniku Polskim".
Liczba przestępstw dokonywanych przez hakerów rośnie. Plagą są oszustwa dokonywane za pośrednictwem aukcji internetowych. Mimo wielu nowych zabezpieczeń wprowadzanych przez banki, zdarza się też, że hakerzy kradną pieniądze z internetowych kont użytkowników komputerów.
Tym razem - pisze gazeta - pewien nastolatek włamał się do serwera jednej z wadowickich sieci komputerowych, działających w systemie radiowym. Ukradł hasła dostępowe klientów tej sieci (czyli tzw. numery IP). Przy ich użyciu mógł do woli i za darmo korzystać z internetu. Gdy nastolatek nielegalnie surfował po sieci, legalni użytkownicy nie mieli możliwości korzystania z internetu. Posypały się więc skargi. Przyczynę "awarii" wykryto dopiero po miesiącu.
Policjanci zatrzymali już sprawcę. Postawiliśmy mu zarzut nielegalnego uzyskania informacji oraz zakłócania pracy systemu komputerowego. Aktualnie ustalamy, ile było przypadków korzystania z sieci na cudzy rachunek - mówi szef sekcji kryminalnej w wadowickiej komendzie powiatowej policji Tomasz Dudek.
Z dotychczasowych ustaleń policji wynika, że skradzione numery IP nie umożliwiły hakerowi dostępu do danych klientów zawartych na ich prywatnych komputerach. Wykluczono, by złodziej mógł poznać np. numery kont bankowych czy hasła, zapisane na twardym dysku - uspokaja "Dziennik Polski". (PAP)