Są wyroki, nie ma kar
Tylko przez pierwsze sześć miesięcy 2003 r.
sądy prowadziły sprawy 54 tys. osób złapanych na jeździe po
pijanemu. Wyroki skazujące orzekły wobec 52 tys. z nich. Na kary
więzienia skazały 25 tys., ale zawieszono wykonania 99% -
informuje "Rzeczpospolita".
24.11.2003 | aktual.: 24.11.2003 06:17
Policja alarmuje, że liczba zatrzymywanych nietrzeźwych kierowców rośnie. Kierowcy nie przestraszyli się zmian w kodeksie karnym z grudnia 2000 r., po których jazda po pijanemu stała się przestępstwem.
"Tuż po wejściu w życie nowych przepisów zanotowaliśmy spadek takich zatrzymań nawet o dwadzieścia kilka procent" - twierdzi Marcin Szyndler z Komendy Głównej Policji. Teraz ich liczba rośnie. Do sprawców nie przemawiają dziesiątki tysięcy kar orzekanych często w zawieszeniu - podkreśla publicystka "Rz" Agata Łukaszewicz.
W więzieniach przebywa dziś ponad dwa i pół tysiąca skazanych za jazdę po pijanemu. Co najmniej drugie tyle nie siedzi, bo nie zgłosiło się do odbycia kary. To jednak tylko wierzchołek góry lodowej. Kolejne dziesiątki tysięcy czekają na procesy lub rozpoznanie w drugiej instancji - pisze publicystka "Rz". (uk)