Są wizy, nie ma handlu

Gwałtowny spadek ruchu granicznego między
Polską a Ukrainą i Białorusią, pustoszejące bazary, mniejsze
obroty w sklepach, hurtowniach, hotelach i restauracjach w
przygranicznych gminach - tak wygląda krajobraz wschodniej Polski
po wprowadzeniu wiz dla naszych sąsiadów - pisze "Nasz Dziennik".

13.10.2003 | aktual.: 13.10.2003 06:48

Stało się to, przed czym od dawna przestrzegało wiele osób, zwłaszcza drobni przedsiębiorcy i samorządowcy z przygranicznych miast - podkreśla gazeta.

Czy można zatem wierzyć optymistom, że to tylko stan przejściowy i za 2-3 miesiące wszystko wróci do normy i nie będą to trwałe koszty wejścia Polski do Unii Europejskiej - zastanawia się dziennik. Bo tak naprawdę chyba niewiele osób w Polsce chciało wprowadzenia wiz, ale wygrało stanowisko UE, która twardo zażądała "uszczelnienia swojej granicy wschodniej" - pisze gazeta w artykule "Są wizy, nie ma handlu".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)