Rząd traci Sejm

Budżet uchwala... opozycja. W kluczowej sprawie kształtu budżetu rząd Millera stracił wczoraj w Sejmie większość - komentuje głosowanie "Gazeta Wyborcza".

Rząd zdradziło dziesięciu posłów PLD Romana Jagielińskiego, którzy wcześniej rząd popierali. Nie pomogły apele wicepremiera Jerzego Hausnera, że w tym roku dotacja dla kolei państwowych jest i tak rekordowo wysoka (1,1 mld zł).

"Ci, którzy głosowali za przekazaniem środków PKP, głosowali za tym, żeby dalej jeździły puste pociągi, i za odebraniem pieniędzy nauce, kulturze i przedsiębiorcom" - mówił zdenerwowany Leszek Miller, mając u boku Hausnera i ministra finansów Andrzeja Raczkę. Raczko ironizował: "Mam cichą nadzieję, że dzięki tej decyzji będziecie państwo zawsze jeździli czystymi pociągami regionalnymi z miłą obsługą".

Przeciw rządowi stanęła zgodnie całą opozycja: PO, PiS, Samoobrona, PSL, LPR i PLD Romana Jagielińskiego - wylicza "Gazeta".

Zdaniem Hausnera prawdziwy test dopiero nadejdzie: głosowanie w sprawie reformy KRUS. "Jeśli wówczas rząd nie otrzyma poparcia, to można zapomnieć o reformie finansów państwa".

Czy rząd, któremu opozycja pisze w Sejmie budżet, jest w stanie rządzić? Łatwo rządowi budować koalicje, gdy chodzi o wybór członków na intratne posady: w myśl zasady "wy poprzecie naszego, to my poprzemy waszego". Ale w innych głosowaniach koalicja jest sama jak palec. Osamotniona, nie przeprowadzi przez Sejm planu oszczędnościowego Hausnera w wersji rządowej. Wyjdą z niego potworki, które mogą położyć finanse państwa - pisze "Gazeta Wyborcza". (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)