PolskaRząd się wyżywił

Rząd się wyżywił

Pogrążają się coraz bardziej! Ministrowie,
którzy zgarnęli sute nagrody za 2004 r., udają, że nie wiedzą, o
co chodzi, albo mętnie tłumaczą, na co je przeznaczą - pisze "Fakt".

18.02.2005 | aktual.: 18.02.2005 06:13

Tylko jeden. Waldemar Dąbrowski, jest szczery - mówi wprost: - Kasy nie oddam! Ale my - podobnie jak zbulwersowani Czytelnicy, którzy wczoraj dosłownie bombardowali redakcję "Faktu" telefonami - żądamy: oddajcie pieniądze potrzebującym! - stwierdza dziennik.

Wczoraj "Fakt" napisał, że ministrowie, wojewodowie i najwyżsi urzędnicy państwowi rozdali sobie 2 mln premii. Po tym , jak "Fakt" odebrał im "trzynastki", sprytnie znaleźli inny sposób na wypłacenie sobie dodatkowych pieniędzy, poza wysokimi pensjami i innymi przywilejami.

Zwykli podatnicy, którzy często rocznie zarabiają mniej niż ministerialna nagroda, są zbulwersowani. Ale ministrowie udają, że żyją w innym świecie

Nagrody? Jakie nagrody? - słyszeli dziennikarze "Faktu" najczęściej, gdy próbowali pytać ministrów czy zrzekną się premii.

-Jeszcze nie wiem, że w ogóle dostałem nagrodę. Nie dotarła do mnie taka informacja - starał się szeroko otwierać oczy szef MSWiA Ryszard Kalisz (12 tys. premii).

Równie "zdziwiony" był strażnik państwowych finansów Jerzy Hausner (23.5 tys. premii). -Nic nie wiem o żadnych nagrodach - powiedział "Faktowi". (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)