Ryzykowny start Discovery
Na 1 do 100 oceniła amerykańska agencja
kosmiczna (NASA) ryzyko katastrofy wahadłowca kosmicznego
Discovery, który rano czasu USA ma wystartować z
przylądka Cape Canaveral na Florydzie.
Jest to ponad dwa razy większe prawdopodobieństwo wypadku niż to,
jakie szacowano przed lotem promu Columbia, który eksplodował przy
wchodzeniu w atmosferę ziemską 1 lutego 2002 r. Na przylądku Canaveral na Florydzie trwają ostatnie przygotowania do startu wahadłowca.
Tzw. probabilistyczną ocenę ryzyka NASA ustala w oparciu o dotychczasowe doświadczenia z lotami wahadłowców kosmicznych, symulacje komputerowe, oraz szacunki ekspertów.
Na 113 lotów amerykańskich wahadłowców, dwa zakończyły się tragicznie (Challengera w 1986 r. i Columbii w 2002).
Przed eksplozją Challengera zaraz po starcie, NASA szacowała ryzyko dużo optymistyczniej: 1 do 100,000. Po wznowieniu misji wahadłowców w ponad dwa lata później, prawdopodobieństwo katastrofy oceniano już na 1 do 50.
Potem stopniowo je zmniejszano, do 1 na 254 loty w 1998 r. Korektę w kierunku znowu bardziej ostrożnej oceny ryzyka wprowadzono po katastrofie Columbii.
Start promu Discovery zaplanowano na godz. 10:39 (16:39 czasu warszawskiego).
Tomasz Zalewski