W środę rybacy zapowiedzieli blokadę wszystkich polskich portów. Protest ma się rozpocząć za 12 dni.
Rybacy domagają się obniżenia cen oleju napędowego do silników ich kutrów. Od dwóch miesięcy trwają na ten temat rozmowy rybaków z rządem.
Obecnie coraz więcej kutrów nie wypływa na łowiska. Ich właścicielom brakuje pieniędzy na zakup paliwa. Przedłużanie tej sytuacji grozi im bankructwem.
Z bałtyckiego rybołówstwa żyje w Polsce ok. 20 tys. osób.(mon)