Rutkowski "na szlaku" bomb
Detektywi Krzysztofa Rutkowskiego odnaleźli w miejscowości Czarlin koło Tczewa drugi ładunek wybuchowy. 400 gramów trotylu, zdaniem Krzysztofa Rutkowskiego może pochodzić z rozbrojonej miny.
Pierwszy ładunek został odnaleziony rano, przy trasie krajowej numer jeden z Gdańska do Łodzi. Do akcji przyłączyli się funkcjonariusze z centralnego Biura śledzcego w Gdańsku oraz policjanci z komendy w Tczewie. Ładunkami wybuchowymi zajęli się pirotechnicy z plutonu antyterrorystycznego .
Jak poinformował Krzysztof Rutkowski, detektywi poszukiwali w rejonie Tczewa punktu przerzutowego materiałów wybuchowych.
"W wyniku działań została odnaleziona bomba rurowa, która znajdowała się przy skrzynkach pocztowych. Bomba została zabezpieczona i przekazana do dyspozycji i do zabezpieczenia grupie antyterrorystycznej z Gdańska" - powiedział detektyw.
Krzysztof Rutkowski powiedział, że akcja w Czarlinie została przeprowadzona w związku z rozpracowywaniem przez detektywów groźnego gangu. Według niego, ta zorganizowana grupa przestępcza zajmuje się przerzutem i produkcją ładunków wybuchowych, przemytem narkotyków i handlem kobietami.