Ruszyli na radia i telewizory
Poczta Polska przeprowadziła wczoraj w Łodzi
pierwszą obławę na posiadaczy telewizorów i radioodbiorników,
którzy nie płacą abonamentu - informuje "Express Ilustrowany".
04.08.2004 07:00
40 kontrolerów poczty sprawdziło 50 mieszkań i lokali firm. Aż w 18 znaleźi niezarejestrowane w urzędzie pocztowym odbiorniki. Kontrolerzy zaczęli inspekcje od zakładów usługowych. Przy pl. Reymonta oraz na ul. Rzgowskiej zastali sześć osób, które ogląały telewizję lub słuchały radia podczas pracy. To pierwsze ofiary nowych przepisów obowiązująych od począku sierpnia.
Weszli we dwójkę, mężczyzna i kobieta i od razu doczepili się do stojącego radia - opowiada właściciel salonu fryzjerskiego z pl. Reymonta. Chociaż to malutki "jamnik", który na jedeń dzień przyniosłem z domu, powiedzieli, że nie mogę słuchać muzyki i mam zapłacić mandat 148 zł i ołacać comiesięczny abonament. Mężczyzna jednak ani myśli cokolwiek płacić. Nie podpisał też protokołu kontrolnego, w którym wpisane jest, że radio stoi w salonie ponad 14 dni.
Niezarejestrowane odbiorniki znaleziono w sześciu łódzkich sklepach i zakładach usługowych - podaje Krystyna Marusińska, kierownik Działu Organizacyjnego z Okręgowej Dyrekcji Poczty. Właściciele wszystkich nielegalnych (zdaniem kontrolerów) odbiorników bedą musieli zapłacić po 148,50 zł (gdy używali tylko radia) lub 462 zł (gdy korzystali z telewizora) kary. (PAP)
