ŚwiatRumsfeld narzeka na wizerunek

Rumsfeld narzeka na wizerunek

Stany Zjednoczone muszą bardziej się starać w sferze stosunków dyplomatycznych i komunikacji z resztą świata - powiedział amerykański minister obrony Donald Rumsfeld. Do tej pory to on, jako "jastrząb" amerykańskiej administracji, był postrzegany jako jedna z głównych przeszkód na drodze do polepszenia wizerunku USA wśród innych krajów.

Rumsfeld narzeka na wizerunek
Źródło zdjęć: © AFP

15.06.2005 | aktual.: 15.06.2005 10:33

Myślę, że Stany Zjednoczone wykazują wyraźną niezręczność w porozumiewaniu się i dyplomacji - ocenił Rumsfeld w specjalnym wydaniu programu BBC Newsnight's Tuesday, którego gospodarzem był David Frost. Zdaniem Rumsfelda, światowe potęgi od zawsze były narażone na "upokorzenia i uszczypliwości", ale mimo problemów z własnym wizerunkiem, Stany Zjednoczone pozostają krajem, do którego ludzie chcą przyjeżdżać, żyć i pracować.

Zapytany o dalsze losy bazy Guantanamo na Kubie, gdzie bezterminowo przetrzymuje się podejrzanych o terroryzm, powtórzył swoje wcześniejsze wypowiedzi, że wprawdzie cieszy się ona "niefortunną" reputacją, ale jej istnienie pozostaje koniecznością.

Żaden kraj nie chce mieć takiego miejsca, nie chce przetrzymywać ludzi - kontynuował Rumsfeld, zapewniając, że - wbrew doniesieniom mediów - więźniowie w Guantanamo traktowani są w sposób humanitarny i w 99% przypadków otrzymują tam najlepsze pożywienie i opiekę medyczną, z jakimi kiedykolwiek mieli okazję się zetknąć.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)