Rozruchy uliczne w Birmingham
Na ulicach Birmingham (środkowa Anglia) doszło w sobotę wieczorem do zamieszek na tle rasowym między czarnoskórymi i pochodzącymi z Azji mieszkańcami miasta.
23.10.2005 | aktual.: 23.10.2005 13:43
Powodem zamieszek, w których brały udział grupy młodzieży uzbrojone m.in. w kije bejsbolowe, było zarzucane Azjatom zgwałcenie 14-letniej czarnej dziewczynki.
Według świadków murzyńska młodzież zaatakowała duży sklep spożywczy, prowadzony przez Azjatów w dzielnicy Lozzels. Jeden z napastników został zasztyletowany.
W odwecie Azjaci zaczęli atakować Murzynów. Podczas zamieszek obrzucano się kamieniami, cegłami, i butelkami z benzyną. Spalono kilka samochodów. Atakowano też przejeżdżające główną ulicą dzielnicy pojazdy.
Doszło do starć z policją, która użyła pałek i gazów łzawiących. Rannych zostało kilka osób, w tym jeden funkcjonariusz policji. Rozruchy wybuchły po spotkaniu przedstawicieli mieszkańców miasta z oficerami policji, podczas którego dyskutowano na temat stanu bezpieczeństwa.