Rozejm w Faludży
W Faludży, na zachód od Bagdadu,
gdzie cały tydzień trwały zaciekłe walki oddziałów USA z
sunnickimi bojówkami, zaczął w niedzielę o godz. 10:00 (8:00 czasu
warszawskiego) obowiązywać rozejm - podały agencje.
11.04.2004 | aktual.: 11.04.2004 12:23
Rozejm - zaproponowany przez Amerykanów - to wynik negocjacji prowadzonych w tym mieście w sobotę przez przedstawicieli irackich władz. Zapewnili oni, że zarówno Amerykanie, jak i liderzy społeczności Faludży, doszli do porozumienia.
Z doniesień AFP wynika, że przerwanie ognia ma trwać sześć godzin. Dopiero po upływie tego czasu (czyli po 14:00 czasu warszawskiego) z miasta mają zacząć stopniowo wycofywać się żołnierze marines.
W miejsce amerykańskich żołnierzy w mieście mają być rozmieszczone oddziały irackiej policji i szkolonego przez Amerykanów paramilitarnego Korpusu Obrony Cywilnej.
Reuter donosi, że na wieść o rozejmie, na ulice Faludży wyszły setki mieszkańców, którzy przez ostatnie dni - w obawie przed starciami - byli zabarykadowani w swoich domach. W ukryciu pozostają natomiast iraccy bojownicy, którzy byli celem operacji wojsk USA w Faludży.
W trwających tydzień walkach w Faludży zginęło ponad 450 Irakijczyków.