Desantowiec poszedł na dno. Tak wyglądał atak Ukraińców [RELACJA NA ŻYWO]
Środa to 742. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Rosyjskie kanały opublikowały nagranie z kamery gopro należącej do członka załogi okrętu Cezar Kunikow wchodzący w skład Floty Czarnomorskiej. Do ataku na rosyjski desantowiec doszło 14 lutego. Rosjanie twierdzą, że "załoga wszelkimi dostępnymi siłami i środkami odparła atak, a bitwa trwała 20 minut". Publikacja nagrania ma udowodnić, że Rosjanie bronili okrętu przed atakiem. Wiadomo, że atak przeprowadziło 10 dronów nawodnych Magura V5. Rosjanie podali, że 4 udało się zniszczyć, a 6 uderzyło w rufę i lewą burtę, doprowadzając do przechylenia i zatonięcia. Do ataku przyznał ukraiński wywiad. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.
- W polityce międzynarodowej Rosji zostaje działanie oparte na konflikcie, wojnie i szantażu atomowym - mówi Maciej Korowaj. Ekspert Instytutu Bezpieczeństwa i Rozwoju Międzynarodowego opracował analizę użycia przez Kreml broni jądrowej.
- W ciągu ostatnich pięciu tygodni Rosjanie stracili trzy okręty Floty Czarnomorskiej. "Ukraińskie ataki skutecznie ograniczają jej możliwości poruszania się na Morzu Czarnym" - podaje w swoim codziennym podsumowaniu brytyjski wywiad.
- Międzynarodowy Trybunał Karny rozpoczął śledztwo w sprawie ataków Federacji Rosyjskiej na sektor energetyczny Ukrainy, wydano pierwsze nakazy aresztowania. Decyzję trybunału pozytywnie przyjął prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
- - Zostaliśmy już ostrzeżeni o możliwości okrążenia Słowiańska i Łymana - mówił w telewizji Espreso kpt. Andrik Huk, neurochirurg z służb medycznych Burewskiej Brygady "Gwardii Ofensywnej".
- W nocy z wtorku na środę przeprowadziliśmy atak przy pomocy dronów na zakłady wzbogacania rudy żelaza w Żeleznogorsku w obwodzie kurskim w europejskiej części Rosji - powiadomiły w rozmowie z agencją Reutera źródła w ukraińskim wywiadzie wojskowym (HUR). Wcześniej gubernatorzy trzech rosyjskich obwodów informowali o atakach obcych dronów.
Dmytro Łychowa, rzecznik operacyjno-strategicznej grupy "Tawria" pokazał w mediach społecznościowych zdjęcia fortyfikacji wybudowanych w okolicach Awdijiwki. "W dużej mierze fortyfikacje zostały już zbudowane. Częściowo (nieco dalej od linii frontu) są jeszcze w budowie" - przyznał.
Zaznaczył także, że fortyfikacje udało się wznieść mimo wielu przeszkód. "Były i są pewne trudności organizacyjne. Brak ludzi, funduszy, niektórych materiałów i broni, bliskość linii frontu" - wymieniał i przyznał jednocześnie, że "wojsko trochę spóźniło się z budowaniem".
Natalia Humenjuk, szefowa Zjednoczonego Centrum Prasowego Południowych Sił Obronnych, zaprzeczyła, jakoby atak na Odessę 6 marca miał związek z wizytą prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.
- Tak, w Odessie doszło do ataku rakietowego, prawdopodobnie z użyciem broni balistycznej, która trafiła w jeden z budynków infrastruktury portowej. Nie ma to jednak żadnego związku z konkretną wizytą, lecz z terrorem, jaki wróg przeprowadza dość metodycznie - tłumaczyła Natalia Humenjuk Donbas.Realii.
Staramy się doprowadzić do tego, żeby wszystkie sankcje stosowane przeciwko Rosji były rozszerzone na współpracującą z nią Białoruś - powiedział w środę wiceszef MSZ Władysław Teofil Bartoszewski. Przekazał, ze obecnie na Białorusi jest ponad 1,5 tys. więźniów politycznych.
Bartoszewski przedstawił na posiedzeniu sejmowej komisji spraw zagranicznych informację na temat sytuacji na Białorusi i działań podejmowanych w celu uwolnienia więźniów politycznych reżimu Aleksandra Łukaszenki.
Ukraińscy partyzanci odkryli w Noworosyjsku stocznię, w której naprawiane są okręty wojskowe Federacji Rosyjskiej. Z informacji grupy "Atesz" wynika, że teren obiektu jest ściśle chroniony, prowadzony jest monitoring wizyjny. Regularnie odwiedzają go także wysocy rangą urzędnicy.
Premier Węgier Viktor Orban planuje omówić sposoby "osiągnięcia pokoju" na Ukrainie podczas zbliżającego się spotkania z byłym prezydentem USA Donaldem Trumpem - powiedział minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto rosyjskiej państwowej agencji informacyjnej RIA Novosti.
Według szacunków Sił Morskich Sił Zbrojnych Ukrainy, wojsko ukraińskie zniszczyło jedną trzecią z 80 okrętów Floty Czarnomorskiej Federacji Rosyjskiej. Jednak według doniesień na morzu nadal występuje dość poważna obecność rosyjskich okrętów.
"To 10 lotniskowców, w tym trzy okręty podwodne, 2 łodzie rakietowe, kilka statków patrolowych, statki strażnicze. Ponadto nadal jest 5 dużych statków desantowych w służbie" - czytamy w raporcie.
W nocnym ataku dronów na Sumy uszkodzona została placówka medyczna.
Razem z premierem Grecji Kyriakosem Mitsotakisem odwiedzili Sobór Przemienienia Pańskiego w Odessie. Świątynia uległa znacznym zniszczeniom w wyniku rosyjskiego ataku rakietowego.
Rosyjskie wojsko zaatakowało w środę Odessę na południu Ukrainy. Atak rakietowy przeprowadzono podczas wizyty w mieście premiera Grecji Kyriakosa Mitsotakisa, który przybył do Odessy, by spotkać się z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim - relacjonuje agencja Interfax-Ukraina.
"Widzieliśmy dzisiaj ten atak. Widzicie, z kim mamy do czynienia. Im jest to obojętne, gdzie uderzają. Jeszcze nie znam konkretnie wszystkich szczegółów, ale wiem, że są ofiary, są zabici i są ranni" - powiedział Zełenski na konferencji prasowej z greckim premierem w Odessie.
Jak stwierdził, Rosji jest "wszystko jedno, czy to wojskowi, czy cywile". "Są też dzisiaj zagraniczni goście. Im jest wszystko jedno. Albo postradali zmysły, albo nie kontrolują, co w ogóle robi ich terrorystyczna armia" - dodał, cytowany przez Interfax-Ukraina.
Według greckich mediów, powołujących się na źródła w rządzie Grecji, atak przeprowadzono na kolumnę Zełenskiego, kiedy prezydent był w towarzystwie greckiej delegacji. Do wybuchu doszło przed spotkaniem liderów, 150 metrów od greckiej delegacji. Nikt z gości nie ucierpiał.(
- Widzieliśmy dzisiaj to uderzenie. Widzicie, z kim mamy do czynienia. Są ofiary i ranni - powiedział prezydent Wołodymyr Zełenski w Odessie. Rosjanie zaatakowali miasto rano. W tym czasie w stolicy obwodu przebywał nie tylko Zełenski, ale także grecka delegacja z premierem Mitsotakisem na czele.
W polityce międzynarodowej Rosji zostaje działanie oparte na konflikcie, wojnie i szantażu atomowym - mówi Maciej Korowaj. Ekspert Instytutu Bezpieczeństwa i Rozwoju Międzynarodowego opracował analizę użycia przez Kreml broni jądrowej.
Alarmy w Ukrainie.
Rosyjskie kanały opublikowały nagranie z kamery gopro należącej do członka załogi okrętu Cezar Kunikow wchodzący w skład Floty Czarnomorskiej. Do ataku na rosyjski desantowiec doszło 14 lutego. Rosjanie twierdzą, że "załoga wszelkimi dostępnymi siłami i środkami odparła atak, a bitwa trwała 20 minut". Publikacja nagrania ma udowodnić, że Rosjanie bronili okrętu przed atakiem. Wiadomo, że atak przeprowadziło 10 dronów nawodnych Magura V5. Rosjanie podali, że 4 udało się zniszczyć, a 6 uderzyło w rufę i lewą burtę, doprowadzając do przechylenia i zatonięcia. Do ataku przyznał ukraiński wywiad.
Jak podaje grecka gazeta Prototema, Rosja przeprowadziła atak rakietowy w pobliżu konwoju prezydenta Ukrainy Władimira Zełenskiego w Odessie. Stało się to podczas wizyty w mieście greckiego premiera Kyriakosa Mitsotakisa. "Prezydenci Ukrainy i Grecji przygotowują wspólne oświadczenie" - podaje Nexta.
- U nas wszystko w porządku - powiedział gazecie Stavros Papastavrou, który był członkiem greckiej delegacji; w wyniku ataku nie było ofiar.
Szachista Garri Kasparow został wpisany na "listę terrorystów i ekstremistów" prze Rosfinmonitoring. To rosyjski federalny organ wykonawczy utworzony w 2001 roku dekretem prezydenta Federacji Rosyjskiej, odpowiedzialny za przeciwdziałanie praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu.
Sytuacja jest coraz bardziej napięta.
Sąd w obwodzie moskiewskim skazał w środę na siedem lat kolonii karnej dziennikarza Romana Iwanowa oskarżonego o rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji ("fake newsów") o działaniach armii rosyjskiej. Powodem oskarżeń były m.in. komentarze Iwanowa na temat zbrodni w ukraińskiej Buczy.
O wyroku poinformował niezależny portal Mediazona.
50-letni Iwanow, dziennikarz kanału RusNews na Telegramie, przebywa w areszcie śledczym blisko rok - od kwietnia 2023 roku. W trakcie procesu nie przyznał się do winy. "Jestem dziennikarzem i moim zadaniem jest dostarczanie czytelnikom informacji. Tak właśnie robię. O tym, czy podrywają one autorytet wojskowych, czy też nie, decyduje już ta osoba, która przeczytała i przeanalizowała informacje" - mówił dziennikarz na jednej z rozpraw.
W ciągu ostatnich pięciu tygodni rosyjska Flota Czarnomorska straciła już trzy okręty, a ukraińskie ataki skutecznie ograniczają jej możliwości poruszania się na Morzu Czarnym - przekazało w środę brytyjskie ministerstwo obrony.
W codziennej aktualizacji wywiadowczej podano, że we wtorek ukraiński wywiad wojskowy HUR poinformował o zaatakowaniu i zatopieniu w pobliżu Cieśniny Kerczeńskiej we wschodniej części Morza Czernego rosyjskiego okrętu patrolowego klasy Bykow, Siergiej Kotow. HUR sprecyzował, że atak został przeprowadzony przy pomocy dronów nawodnych Magura V5, takich jak użyto do ataku na okręt desantowy Cezar Kunikow 14 lutego.
Jak dodano, Siergiej Kotow wszedł na wyposażenie Floty Czarnomorskiej zaledwie w lipcu 2022 roku. Był on już celem ataku przy użyciu dronów nawodnych w lipcu i wrześniu 2023 roku, ale w obu przypadkach doznał tylko niewielkich uszkodzeń i szybko wrócił do służby.
"To trzeci okręt rosyjskiej Floty Czarnomorskiej zatopiony w ciągu minionych pięciu tygodni. Prawdopodobnie z powodu strat ponoszonych przez Flotę Czarnomorską, 15 lutego jej dowódca, admirał Wiktor Sokołow został zdymisjonowany. Ukraina nadal ogranicza swobodę poruszania się rosyjskiej marynarki wojennej na Morzu Czarnym" - napisano.
Zobacz także
Nie można pozwolić, by do UE napływała żywność z Rosji i z Białorusi, KE powinna podjąć decyzję w tej sprawie - powiedział w środę w Sejmie wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak.
Wiceminister zapytany został w środę w kuluarach Sejmu o projekt uchwały ws. nałożenia sankcji na import rosyjskiej i białoruskiej żywności i produktów rolnych do UE. Projekt ten wpłynął do Sejmu we wtorek wieczorem, jego autorzy wzywają Komisję Europejską do przedłożenia propozycji nałożenia sankcji dotyczących importu z Rosji i Białorusi.