Rosjanie biją rekord

Jeden ze statków biorących udział w ekspedycji na jeziorze Bajkał.

Zastępca kapitana ekspedycji "Mir's o Baikal", Anatoly Sagalevich pokazuje właz do łodzi.

Członkowie ekspedycji przyglądają się łodzi "Mir-2" we wnętrzu której zejdą na dno największego jeziora na świecie.

Technik sprawdza śrubę łodzi podwodnej "Mir-1", łódź będzie próbowała osiągnąć głębokość 1600m bijąc tym samym rekord zanurzenia w wodach słodkich. Pobiciem rekordu zanurzenia zainteresowani są explorerzy, politycy i biznesmeni.

Technik sprawdza śrubę łodzi podwodnej "Mir-1". Pobiciem rekordu zanurzenia w wodach słodkich zainteresowani są explorerzy, politycy i biznesmeni

Kapitan łodzi "Mir-2" Evgeny Chernyaev przygotowuje łódź do bicia rekordu

Mini łódź podwodna "Mir-1" jest opuszczana do wód jeziora Bajkał. Pobicie rekordu nie powidło się, łódź osiągnęła głębokość 1580m zamiast zapowiadanych 1680m.

Artur Chilingarov, dowódca ekspedycji powiedział: "Nie pobiliśmy rekordu, ale spróbujemy ponownie"

Mini łódź podwodna "Mir-2" jest opuszczana do wód jeziora Bajkał. Pobicie rekordu nie powidło się, łódź osiągnęła głębokość 1580m zamiast zapowiadanych 1680m.

Artur Chilingarov polarnik i eksplorer spogląda na wynurzającą się łódź "Mir-1".

Tuż po wynurzeniu, mimo niepobicia rekordu, zastępca dowódcy ekspedycji Anatoly Sagalevich macha z radością po opuszczeniu łodzi "Mir-1"

Załogi łodzi "Mir-1" i "Mir-2" piją szampana na spotkaniu z okazji zakończenia ekspedycji.