Rosja nie chce naszego mięsa
Rosja wprowadza od 10 listopada zakaz
sprowadzania z Polski mięsa i niektórych wyrobów mięsnych -
poinformowało Ministerstwo Rolnictwa Federacji Rosyjskiej.
Rosyjski resort rolnictwa wyjaśnił, że posunięcie to wiąże się z "coraz częstszymi przypadkami brutalnego łamania rosyjskiego ustawodawstwa weterynaryjnego przy dostawach wyrobów mięsnych z Polski i fałszowania surowca mięsnego".
Ograniczenia dotyczą wołowiny i produktów wołowych, wieprzowiny i produktów wieprzowych, mięsa drobiowego i farszu z mięsa drobiowego, a także surowych półfabrykatów mięsnych.
Sytuacja z fałszowaniem produkcji, dostarczanej z Polski, trwa już wystarczająco długo - oświadczył szef Federalnej Służby Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego (Rossielchoznadzoru) Siergiej Dankwert, cytowany przez agencję Interfax.
Według niego strona rosyjska podejmowała wszelkie działania, aby polscy koledzy poprawili sytuację i zapewnili dostawy produkcji zgodnej z rosyjskimi wymogami.
Dankwert poinformował, że 1 listopada Rossielchoznadzor ostrzegł polskich kolegów, że może wprowadzić zakaz importu i poprosił o podjęcie skutecznych działań. Oprócz tego do Polski wysłano certyfikaty weterynaryjne, co do autentyczności których strona rosyjska miała wątpliwości - powiedział Dankwert.
Jednak żadne realne zmiany nie nastąpiły - podkreślił szef Rossielchoznadzoru i dodał: Dosłownie w ostatnich dwóch dniach znów zatrzymano ciężarówki, w których zamiast słoniny i głowizny próbowano wwieźć mięso.
Dankwert oświadczył, że wcześniej udaremniono próbę wwozu z Polski do Rosji ponad 420 ton wątroby, prawdopodobnie produkcji kanadyjskiej lub amerykańskiej, której import do Federacji Rosyjskiej jest zabroniony.
Jerzy Malczyk