Romaszewski szykuje się na marszałka Senatu
Zbigniew Romaszewski potwierdził "Rzeczpospolitej", że szykuje się do objęcia funkcji marszałka Senatu. Zastrzega tylko, że najpierw trzeba zdobyć większość w Senacie.
19.09.2007 | aktual.: 26.09.2007 15:31
Według rozmówcy "Rzeczpospolitej" utrzymywanie sytuacji, w której Senat jest tylko gorszym Sejmem, posiadającym mniejsze uprawnienia, nie jest normalne. Senat powinien się mocno odróżniać od Sejmu.
Romaszewski ma pewne marzenia, ale boi się, że politycznie nie do zrealizowania. Otóż Sejm jest upartyjniony, bo musi zapewnić zaplecze rządowi. Tymczasem przydałaby się instytucja, która patrzy na legislację spoza partyjnego punktu widzenia. Taka refleksja nad tworzonym prawem jest istotą funkcjonowania Senatu. Kiedyś udawało się nam to robić, ale teraz dyskusja jest mniej interesująca, bo decydują kluby - mówi kandydat na marszałka Izby.
Jego zdaniem w Senacie trzeba zrezygnować z klubów. Mogą powstawać grupy senatorów, ale merytoryczne. Senat nie powinien bowiem stwarzać możliwości do rozgrywek politycznych.
Romaszewski za swój główny cel przyjmuje doprowadzenia do zmiany konstytucji. Będzie się starał zbudować konsensus, który pozwoli usunąć największe niedomagania obowiązującej konstytucji z 1997 r. (PAP)