Rolnicy zwlekają
Wciąż mało zachodniopomorskich rolników
złożyło wnioski o dopłaty bezpośrednie. Tymczasem zdaniem
pracowników Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa nie
ma racjonalnych powodów, dla których mieszkańcy wsi zwlekają z
oddawaniem wniosków. Przekonują, że korekty będzie można złożyć
już po złożeniu wniosku, a suma dopłat nie będzie opodatkowana -
podaje "Głos Szczeciński".
25.05.2004 | aktual.: 25.05.2004 07:24
Przede wszystkim liczy się czas, gdyż każdy dzień zwłoki po 15 czerwca spowoduje zmniejszenie przysługującej sumy o 1%. Według danych ARiMR w Zachodniopomorskim wpis do ewidencji rolnej, który jest podstawą przy staraniu się o wsparcie z UE, złożyło ponad 28 tysięcy rolników. Ale wniosków wpłynęło zaledwie 5,3 tysiąca. To stanowczo za mało, biorąc pod uwagę fakt, jak niewiele zostało czasu - informuje dziennik.
Dlatego powiatowe biura ARiMR przedłużyły godziny otwarcia w dni robocze od 6.00 do 22.00, a w soboty i niedziele od 8.00 do 16.00. Oprócz pracowników biur powiatowych informacji na temat prawidłowego wypełniania dokumentów udzielają przedstawiciele ośrodków doradztwa rolniczego i banków spółdzielczych. Poza tym wnioski można składać w gminach - podaje gazeta.
W opinii Arkadiusza Krupy pełniącego obowiązki zastępcy kierownika biura powiatu stargardzkiego ARiMR też zwiększyła się ilość osób składających wnioski o dopłaty obszarowe. Ale tempo jest ciągle niewystarczające. Do tej pory do stargardzkiego biura ARiMR wpłynęło 410 wniosków o dopłaty obszarowe na 2015 zarejestrowanych gospodarstw rolnych - pisze "Głos Szczeciński".
Najmniej, bo zaledwie 14%, złożyli rolnicy z gminy Ińsko. W gminie Chociwel wpłynęło ich już ponad 27%. W ARiMR w Choszcznie zarejestrowanych jest 1418 producentów rolnych, ale wpłynęło tylko 327 wniosków. Zdecydowanie lepiej wygląda sytuacja w powiecie pyrzyckim. Na 1875 ewidencjonowanych producentów rolnych wnioski o dopłaty złożyło do tej pory 555 - informuje dziennik.