Prezentacja rocznego dorobku "gabinetu cieni" przez Jana Rokitę bez powiadomienia o tym swoich politycznych kolegów, była różnie komentowana. Jedni interpretowali to jako jakiś błąd, albo niedopatrzenie, albo nadmierna koncentracja na własnej osobie, lub wychodzenie przed szereg. A może po prostu Rokita się zbiesił?