Rodzinny dramat w Otwocku

W czwartek o godz. 19.45 oficer dyżurny policji w Otwocku otrzymał telefon z pogotowia ratunkowego z informacją, że w domu przy ul. Okrzei zostały zastrzelone dwie osoby. Policja ustaliła, że jest to małżeństwo z ranami postrzałowymi w okolicach piersi. _ Mężczyzna dwa razy strzelił do kobiety, a potem do siebie. Znalazł ich syn, który na kilka minut wyszedł z domu, a po powrocie zastał drzwi zamknięte. Włamał się przez okno i wezwał karetkę pogotowia. Mężczyzna jeszcze żył, ale nie udało się go uratować_ - powiedział w piątek rzecznik prasowy mazowieckiej policji, komisarz Tadeusz Kaczmarek.

Na miejscu znaleziono odbezpieczony i załadowany pistolet. W kieszeni spodni mężczyzny znajdował się opakowany w folię list pożegnalny do rodziny, w którym Andrzej Z. przepraszał za swój czyn i informował, iż oni wiedzą z czyjej winy do tego doszło. Według Kaczmarka, przyczyną morderstwa i samobójstwa były nieporozumienia rodzinne. (miz)