Rodzic, dziecko, komórka ...
Agencja Amplitude Research opublikowała wyniki swoich ostatnich badań dotyczących m.in. używania telefonów komórkowych przez dzieci i młodzież.
29.09.2005 08:12
Wśród przebadanych 1.100 amerykańskich rodziców 23% z nich przyznało, że pozwala swojemu dziecku, które jest uczniem szkoły podstawowej, posiadać telefon komórkowy. Podobne odpowiedzi padały z ust opiekunów młodzieży uczęszczającej do szkół średnich (52%) oraz wyższych (72%). Większość respondentów, przyznało, że szkoła do której uczęszcza ich pociecha posiada własny regulamin, który precyzuje korzystanie przez uczniów z telefonu komórkowego na terenie placówki.
Dodajmy, że 50% respondentów przyznało, że w dzisiejszych czasach telefon komórkowy jest dla ucznia "urządzeniem ratującym życie, gdy w pobliżu brak osoby dorosłej". Dodajmy, że takiej odpowiedzi częściej udzielały osoby mieszkające na terenach miejskich lub podmiejskich, aniżeli respondenci z obszarów wiejskich.
Spośród 318 rodziców pozwalających swoim pociechom uczęszczającym do szkoły średniej posiadać telefon komórkowy, aż 40% przyznało, że ich dziecko dokłada się do rachunku. Oczywiście zdarzają się również przypadki, kiedy mało tego że dziecko nie dokłada się do rachunku to jeszcze przyprawia swoich rodziców o przysłowiowy zawał serca. Co piąty przebadany Amerykanin przyznał, że przynajmniej raz rachunek za telefon komórkowy pociechy był szokująco wysoki.