Robotnik zginął na budowie
30-letni robotnik zginął pod zwałami ziemi przemieszanej z gruzem, która osunęła się, gdy pracował w 5-metrowym wykopie na budowie obwodnicy w Bielsku-Białej - poinformowali bielscy strażacy.
Ciało mężczyzny odkopano po ponad pięciu godzinach akcji
ratowniczej.
23.07.2005 | aktual.: 23.07.2005 20:11
Z informacji strażaków wynika, że robotnik przebywał w wykopie sam. Inny pracownik na górze pracował w koparce. Prawdopodobnie układali kanalizację. W pewnym momencie ziemia, a także fragmenty fundamentu rozebranego wcześniej budynku, osunęły się i zasypały robotnika.
Akcję ratunkową utrudniała osuwająca się ziemia. Ratownicy liczyli jednak na to, że mężczyzna żyje. Ziemię odkopywało ręcznie 20 strażaków, użycie ciężkiego sprzętu było niemożliwe.