Robił filmy i przekręty
(PAP)
Akt oskarżenia przeciwko byłemu dyrektorowi
Studia Filmów Animowanych w Krakowie Januszowi S. i trzem innym
osobom skierowała do Sądu Rejonowego dla Krakowa Śródmieścia
krakowska prokuratura.
13.10.2003 | aktual.: 14.10.2003 07:58
Pierwszy zarzut dotyczy tego, że Janusz S. podpisał 25 umów na wykonanie fikcyjnych prac na nazwisko innej osoby o łącznej wartości 169,5 tysiąca zł. Ponadto - wyrządził dalsze szkody w mieniu SFA w wysokości co najmniej 472 tysięcy zł na skutek m.in. podejmowania nieuzasadnionych zakupów, braku należytego nadzoru nad pracami związanymi z organizacją Festiwalu Filmów Krótkich lub nierzetelnego odprowadzania podatku dochodowego od osób fizycznych.
Drugi zarzut postawiony Januszowi S. dotyczy doprowadzenia Agencji Produkcji Filmów w Warszawie do niekorzystnego rozporządzenia pieniędzmi w wysokości 300 tysięcy zł wskutek wprowadzenia w błąd co do etapu prac nad filmem "Portulaki i inne ziółka" i poniesionych kosztów produkcji. Ten sam zarzut postawiono księgowej SFA Urszuli D.
Kierowniczka działu produkcji filmów animowanych Halina K. odpowie za poświadczenie nieprawdy w dokumentach potwierdzających rzekomy odbiór prac, na które wystawiono zlecenia za 169,5 tysięcy zł. Pracownik warszawskiej firmy produkcyjnej Robert K. odpowie za wystawianie faktur poświadczających nieprawdę w związku z produkcją "Portulaków".
Zawiadomienie w tej sprawie złożył do prokuratury w listopadzie 1999 roku przewodniczący Komitetu Kinematografii. Na początku stycznia 2000 roku zostało wszczęte śledztwo.
W czerwcu 2000 roku prokuratura postawiła Januszowi S. zarzuty. Kilka dni później Zarząd Telewizji Polskiej przyjął dymisję Janusza S. ze stanowiska dyrektora krakowskiego oddziału TVP, które zajmował od 1 września 1999. Janusz S. uzasadniał swą decyzję tym, że w atmosferze nagonki mediów na niego nie może pracować.