Resko: śmiercionośny alkohol
(inf. własna)
Trzy osoby zmarły, a cztery w stanie ciężkim trafiły do szpitala w Gryficach (woj. zachodniopomorskie) po spożyciu alkoholu niewiadomego pochodzenia - poinformował Wirtualną Polskę Arkadiusz Popiół z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. Wśród poszkodowanych jest mężczyzna, który rozprowadzał szkodliwą substancję.
Zdaniem policji, ofiary najprawdopodobniej zatruły się alkoholem metylowym. Denaci to 43-letni mężczyzna, 39-letnia kobieta z Reska oraz mężczyzna z pobliskiej miejscowości Prusiny.
Policja ustaliła personalia mężczyzny, który rozprowadzał alkohol. Jest on również poszkodowany._ Jan P. w stanie ciężkim przebywa w szpitalu w Gryficach. Ustaliliśmy, że miał on przy sobie 2 litry brązowo-brunatnego płynu, którego zapach przypominał alkohol_ - powiedział Popiół.
Kilka godzin później na przystanku autobusowym w Resku znaleziono mężczyznę w ciężkim stanie, z objawami zatrucia alkoholem metylowym. Został przewieziony helikopterem do szpitala w Szczecinie.
W biurze prasowym Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie poinformowano, że 43-letni mężczyzna pił w poniedziałek ten sam alkohol, który spożywali inni poszkodowani.
Policja ustaliła, że z magazynu szpitalnego w Resku skradziono 10 litrów spirytusu metylowego.
Policja w gminie Resko informuje mieszkańców o zagrożeniu, jakie może spowodować spożycie alkoholu niewiadomego pochodzenia. Policyjne samochody wyposażone w urządzenia nagłaśniające jeżdżą po ulicach miasta i okolicznych szosach.
Pierwszymi objawami zatrucia alkoholem metylowym są omdlenia i zasłabnięcia. Alkohol ten atakuje układ oddechowy, a także powoduje niedokrwienie mózgu i w konsekwencji zgon. (and, mon, miz)
Posłuchaj także: Rozmowy WP