Trwa ładowanie...
dv9l44x
18-04-2006 06:00

Rentierzy na browarku

O czym naprawdę myślą i mówią Polacy w połowie kwietnia 2006 r.? Można się tego dowiedzieć z badań opinii publicznej albo z magla. Maglem współczesnej Polski są blogi - pamiętniki pisane w Internecie. Według najskromniejszych szacunków, każdego dnia Polskę i siebie opisuje pół miliona rodaków - pisze Wiesław Kot w tygodniku "Wprost".

dv9l44x
dv9l44x

W ten zbiorowy pamiętnik zapuściliśmy sondę - zespół dziennikarski ułożył obraz Polski z kilku tysięcy wybranych losowo zapisków z jednego dnia - poniedziałku 10 kwietnia. Oto Polska blogowa.

Wystarczy być

Żadnych złudzeń - 90% zapisanych w Internecie stronic to bełkot i banał. Weźmy jednak ten banał pod lupę. Pierwsze wrażenie: Polak blogowy żyje w przekonaniu, że urodził się i to wystarczy. Nie planuje, nie walczy, nie podsyca swoich ambicji, nie reguluje poprzeczki. Zapiski typu "dziś osiągnąłem tyle, ale jutro może uda mi się odrobinę więcej" to absolutna rzadkość. Życie to gra przypadków, ślepego trafu, losu, na który nie mamy wpływu. Blogi to królestwo zaimków: "ktoś, gdzieś, kiedyś, jakoś, coś". "Gdy kiedyś zdarzy się tak, że...", "Jeżeli spotkam w życiu właściwego człowieka...", "Może mi się wreszcie pewnego dnia coś uda..." - czytamy na każdym kroku.

Nawet więcej. Firma, urząd, gmina to organizacje, którymi z zewnątrz sterują "oni". "Niech wreszcie przyjadą i zrobią porządek" - zaklina pracownik sieci stacji benzynowych, który ma dosyć groszowo płatnych nadgodzin (tu zwanych overtime). Kto ma przyjechać - nie docieka. Blogowicz jest chory na gadulstwo. Zamiast od razu przejść do rzeczy, stawia kilka zdań na rozbieg. "Któż z nas nie marzył o wyprawie w dalekie strony?" - pyta 25-letnia nauczycielka tylko po to, by zakomunikować, że wykupiła właśnie pierwszą zagraniczną wycieczkę.

"Każdy chętnie wraca do czasów młodości" - zagaja inny, by podać, że kupił album na zdjęcia. Dlaczego nie piszą o tych drobiazgach bez wstępów? Bo sądzą, że czytelnik - jak oni - ciągle jest rozkojarzony i trzeba go podprowadzić "pod temat", żeby przyswoił najprostszy komunikat. A poza tym nic ich nie obchodzi, że czas bliźniego jest cenny. Więc blogowicze nagminnie piszą o tym, co robią w danej chwili. Całe gigabajty pamięci pochłania opis tego, że Kasia czy Romek właśnie usiedli i włączyli komputer, bo za chwilę będą pisać. A pod ręką mają bardzo smaczny jogurcik, a ze zdjęcia na biureczku uśmiechają się do nich pociechy - pisze Wiesław Kot w tygodniku "Wprost".

dv9l44x
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dv9l44x
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj