"Regina coeli" bez papieża
Zgodnie z przewidywaniami Jan Paweł II nie
ukazał się w południe w oknie swojego apartamentu w
Pałacu Apostolskim. Po raz pierwszy w historii pontyfikatu w drugi
dzień Wielkanocy papież nie odmówił modlitwy "Regina coeli".
28.03.2005 | aktual.: 28.03.2005 21:56
Mimo że spotkanie nie zostało oficjalnie zapowiedziane, na Plac św. Piotra przybyło kilka tysięcy pielgrzymów mając nadzieję zobaczyć papieża i otrzymać jego błogosławieństwo. Papieskie okno cały czas było jednak zamknięte. Prawdopodobnie papież pozdrowi pielgrzymów w najbliższą środę przed południem w porze audiencji generalnej.
W Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego Jan Paweł II prawie kwadrans był widoczny w oknie Pałacu Apostolskiego i udzielił błogosławieństwa "Urbi et Orbi", ale nie przemówił do wiernych, zgromadzonych przed bazyliką św. Piotra. Mimo, że miał przed sobą mikrofon, a więc zamierzał powiedzieć kilka słów, nie zdołał tego uczynić. Wśród kilkudziesięciu tysięcy pielgrzymów radość z ujrzenia papieża mieszała się ze smutkiem i szlochem.
W świąteczny poniedziałek papież ze swego okna zawsze odmawiał modlitwę "Regina Coeli" i jeszcze raz składał wszystkim wielkanocne życzenia. Tego też dnia wyjeżdżał zwykle do swej podrzymskiej rezydencji Castel Gandolfo, gdzie odpoczywał po uroczystościach Wielkiego Tygodnia i Wielkanocy. Dopiero w ostatnich latach odstąpił od tego zwyczaju.
Sylwia Wysocka