Receptą w aptekarza
Nowe druki recept tylko utrudniają pracę -
twierdzą aptekarze. Do końca czerwca, wszystkie informacje z
recepty, niezbędne do rozliczenia z Narodowym Funduszem Zdrowia,
farmaceuci wprowadzali do komputerów za pomocą czytnika. Od
początku lipca muszą wpisywać je ręcznie - informuje "Kurier
Szczeciński".
12.07.2005 | aktual.: 12.07.2005 09:31
"Zaopatrzyliśmy się w czytniki i wszystko co potrzebne jest do tego, aby sprawnie odczytywać informacje zawarte na receptach i przekazywać je do Narodowego Funduszu Zdrowia" - mówi gazecie Danuta Parszewska-Knopf, prezes Zachodniopomorskiej Izby Aptekarskiej. "Ale nowe rozporządzenie, które obowiązuje od 1 lipca, określiło, że recepta ma tylko jeden kod kreskowy. Zawiera on numer recepty. A numer kodu lekarza i identyfikator świadczeniodawcy nie są już kodowane. Musimy je wprowadzić ręcznie. To aż 19 cyferek z każdej nowej recepty. Mamy czytniki i komputery, a nie możemy z nich korzystać, w takim stopniu, jak jeszcze miesiąc temu".
Zachodniopomorski Oddział Narodowego Funduszu Zdrowia twierdzi jednak, że jemu wystarczyłyby informacje zawarte w tym jednym kodzie. Jednak aptekarze muszą "wklepywać" kolejne cyferki, bo tak każe Minister Zdrowia.
Aptekarze dublują więc przekazywane informacje. Muszą jednak tak robić, aby otrzymać pieniądze za leki refundowane. Tylko minister zdrowia kolejnym rozporządzeniem może ich z tego zwolnić. Samorząd aptekarski zapowiada, że będzie w tej sprawie występować do właściwych instytucji - pisze "Kurier Szczeciński". (PAP)