Recepta na wczasy
Miliony złotych wydają koncerny farmaceutyczne na prezenty dla lekarzy, którzy wypisują recepty na ich specyfiki. Kupując leki, płacimy nie tylko za swoje zdrowie, ale też za kosztowne upominki - wynika z dziennikarskiego śledztwa tygodnika "Newsweek".
08.09.2003 08:22
Handlowcy medycznych koncernów do gabinetów w publicznych przychodniach wchodzą swobodnie, jak do siebie. Nie zwracają uwagi na oczekujących w kolejkach pacjentów. Niosą ze sobą torby pełne kosztownych prezentów dla lekarzy i zaproszenia na egzotyczne wycieczki - opisuje dziennikarz Marek Kęskrawiec.
"Newsweek" dotarł do listy polskich medyków, którzy 30 października mają wylecieć samolotem do Chile. Wezmą tam udział w Światowym Kongresie Ginekologicznym. 114 osób spędzi 10 dni w Santiago de Chile. Będą wśród nich przedstawiciele lekarskiej elity, wszyscy zatrudnieni w publicznych placówkach służby zdrowia, m.in. największe sławy polskiej ginekologii: prof. Antoni Basta z Krakowa, prof. Janusz Emerich z Gdańska, prof. Wiesław Szymański z Bydgoszczy, prof. Romuald Dębski z Warszawy, prof. Tomasz Pertyński z Centrum Matki Polki w Łodzi. Nie byłoby w tej wyprawie nic nagannego, gdyby nie sponsorował tej wycieczki niemiecki koncern farmaceutyczny Schering AG - podaje "Newsweek".