Rebelianci kontrolują centrum Ramadi
Iraccy rebelianci przejęli po południu centrum Ramadi po 24 godzinach walk z siłami amerykańskimi - stwierdził obecny w mieście dziennikarz AFP.
Po walkach, które rozpoczęły się w poniedziałek, siły amerykańskie około godziny 14 (12 czasu polskiego) wycofały się z ulicy Warar, głównej arterii miasta. Amerykańscy żołnierze, czołgi i samochody terenowe hummery (humvee) powrócili na swoje pozycje we wschodniej i zachodniej części miasta.
Uzbrojeni w karabiny, rakiety przeciwpancerne oraz moździerze rebelianci, z zakrytymi twarzami zaczęli tańczyć na ulicy, strzelać w powietrze, krzycząc "Allahu akbar" (Bóg jest wielki). Następnie zajęli pozycje wzdłuż ulicy, na wypadek nowego natarcia amerykańskiej armii.
Wzdłuż ulicy wisiały flagi symbolizujące jedność z Faludżą, na którą w poniedziałek wieczorem amerykańskie i irackie siły rozpoczęły natarcie. Napisy na flagach nawoływały do "dżihadu przeciwko amerykańskim okupantom, którzy chcą wytępić islam" oraz potępiały ataki na Faludżę.
Ramadi, położone 110 km na zachód od Bagdadu, jest obok Faludży (55 km na zachód od Bagdadu) bastionem sunnickiego ruchu oporu i celem ofensywy sił amerykańskich.