Ratunek na poduszkach
Przez dwa dni ratownicy Bieszczadzkiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego testowali przydatność poduszkowca w akcjach ratunkowych na Jeziorze Solińskim -informuje "Dziennik Polski".
01.04.2005 | aktual.: 01.04.2005 09:49
Poduszkowiec ratowniczo-patrolowy PRP-560 wyprodukowano w Instytucie Lotnictwa w Warszawie. Ma 5,6 m długości, 2,3 m szerokości oraz 1,8 m wysokości, może zabrać na pokład 5 osób razem z pilotem, 2-litrowy silnik pali 12 litrów benzyny na 100 km, a pojazd unosi się 20-50 cm nad poziomem wody.
Sprzęt może być wykorzystywany również przez policję (był przez nią testowany m.in. na Jeziorze Dobczyckim i na Wiśle w Krakowie), straż pożarną czy straż graniczną.
Za nowy poduszkowiec trzeba zapłacić 200 tysięcy zł brutto; używany można kupić nawet za połowę tej kwoty.(PAP)