Ratownicy bez sprzętu
Ratownikom włodawskiego WOPR, pilnującym głównej plaży w Okunince, brakuje łódek i kół ratunkowych. Na liczącej 250 metrów plaży, oblężonej przez setki wczasowiczów, pięciu ratowników ma do dyspozycji jedynie dwie łódki wiosłowe i jedno koło ratunkowe. Tymczasem, zgodnie z przepisami, łódka i koło ratunkowe powinno przypadać na każde 50 metrów strzeżonej plaży.
28.08.2000 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Włodawskiemu WOPRowi zarzucono nieudolność. WOPR tłumaczy się, że miał za mało czasu i pieniędzy na stworzenie kompletnego zaplecza. – Gdybyśmy rygorystycznie przestrzegali przepisów, główna plaża w Okunince nie zostałaby w ogóle otwarta – mówi szef WOPR-owców, Jerzy Dzido.
Jak dotąd w Jeziorze Białym we Włodawie nikt się nie utopił.
Tygodnik Chełmski
(kap)