Raport o aborcji
LPR i biskup Michalik włożyli kij w mrowisko. Zanim ideologiczna wojna rozgorzeje na nowo, warto zapoznać się z faktami dotyczącymi aborcji. Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny szacuje roczną liczbę zabiegów w Polsce na 200 tys. Wzrasta ilość kobiet, które trafiają do szpitali z powodu poronienia - piszą Dorota Kowalska i Dariusz Koźlenko w "Newsweeku".
Według Wojciecha Wierzejskiego, wiceszefa LPR, który powołuje się na raport Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka, rocznie dokonuje się w Polsce 7-13 tys. aborcji. "Newsweek" przytacza dramatyczne historie matek, które nie mogły doprosić się skierowania na badania prenatalne, chociaż były ewidentne wskazania do aborcji.
Do Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny zgłaszają się dziesiątki kobiet, którym odmówiono prawa do legalnej aborcji. W czerwcu Pomorskie Centrum Zdrowia Publicznego w Gdańsku podało, że liczba kobiet, które trafiają do szpitali z powodu poronienia, wzrosła o sto procent w latach 2004-2006. Choć nie ma bezpośrednich dowodów, że wzrost liczby poronień ma związek z lekami wczesnoporonnymi, budzi on podejrzenia lekarzy.
Wydawałoby się, że nie ma nic prostszego niż zlikwidować ogłoszenia aborcyjne w gazetach. A jednak prokuratura umorzyła postępowanie, gdy Młodzież Wszechpolska skierowała wniosek o popełnienie przestępstwa w tej sprawie - piszą Dorota Kowalska i Dariusz Koźlenko w "Newsweeku".