Ramallah: strzały, czołgi i ofiary
Antena przekaźnikowa rozgłośni(AFP)
W otoczonym przez izraelskie wojsko Ramallah na Zachodnim Brzegu Jordanu w czwartek rano zginął w strzelaninie funkcjonariusz palestyńskich sił bezpieczeństwa - informuje agencja France Presse.
13.12.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
W tym samym czasie izraelskie czołgi i buldożery niemal całkowicie zrównały z ziemią w centrum Ramallah budynek, w którym mieści się palestyńska stacja telewizyjna i radiowa. Z informacji francuskiej agencji wynika, że trwają przygotowania do wysadzenia w powietrze głównej anteny przekaźnikowej rozgłośni.
Izraelskie czołgi wkroczyły do Ramallah w nocy z środy na czwartek w ramach odwetu za serię zamachów palestyńskich poprzedniego dnia.
Izrael zakazał także przebywającemu w Ramallah liderowi palestyńskiemu Jaserowi Arafatowi wyjazdu z miasta. Arafat w praktyce znalazł się w areszcie domowym. _ Izrael nie zaatakuje samego Arafata - Arafat ma jednak pozostać tam, gdzie obecnie się znajduje_ - oświadczył w czwartek rano izraelski minister.
Minister sprawiedliwości Meir Szitrit w wywiadzie dla izraelskiej rozgłośni wojskowej, podkreślał, że decyzje nocnego posiedzenia gabinetu bezpieczeństwa w Tel Awiwie, które zakładają zamrożenie kontaktów z Arafatem oraz rozszerzenie izraelskich operacji antyterrorystycznych na ziemiach palestyńskich, nie są wymierzone przeciwko osobie Arafata. (reb)