Na pomysł założenia sklepu dla zbieraczy wpadł Mariusz Pawlak, student. "Często jeżdżę na giełdy hobbystów, a jako że nie miałem pracy, to wymyśliłem, że będzie to konkurencyjna propozycja dla kolekcjonerów" - mówi Pawlak.
W sklepie przy ul. Wąskiej można kupić, sprzedać lub zamienić karty telefoniczne, ale także monety, banknoty z całego świata, pocztówki, albumy, a nawet "kinderki", czyli figurki z czekoladowych jajek z niespodzianką.
"Jak na razie zainteresowanie jest raczej średnie, ale wierzę, że hobbyści częściej będą odwiedzać mój sklep" - wyznaje właściciel "Kolekcjonera".