Radziecka tabletka pijanego agenta
W niedzielę wieczorem liczni łodzianie
ruszą do aptek w poszukiwaniu rzekomo cudownego leku na kaca,
czyli tabletek R-21 - pisze "Express Ilustrowany". Wynalazły je
podobno radzieckie służby specjalne, po to, by chronić szpiegów
przed gigantycznym kacem.
01.10.2005 | aktual.: 01.10.2005 09:36
U nas ich nie ma, bo nie jest to lek oficjalnie dopuszczony do sprzedaży - mówi dziennikowi Wiesława Jabłońska z apteki przy ul. Zamenhofa. Łodzianie, zazwyczaj po weekendzie, kupują jednak różne inne tabletki na kaca. Inne sa dla mężczyzn, inne dla kobiet, ale żadna z nich nie spowoduje, że natychmiast wytrzeźwiejemy. Zmniejszają się jedynie dolegliwości związane z nadużyciem alkoholu.
Osławione R-21 można jednak kupić przez Internet, gdzie sprzedający opisują cudowne właściwości leku zamieniającego alkohol w nieszkodliwe dla zdrowia i niewykrywalne przez policję substancje.
To bzdura - śmieje się doktor Piotr Kapszewicz, który specjalizuje się w odtruwaniu po przepiciu. Nie ma cudownego leku zamieniającego wódkę w wodę, a gwałtowne, niekontrolowane trzeźwienie po wielodniowym nadużywaniu alkoholu może spowodować niebezpieczne reakcje organizmu, np. atak padaczki. Odtruwanie musi trwać co najmniej kilka godzin - dodaje "Expressowi Ilustrowanemu". Podajemy wówczas kroplówkę z lekami powodującymi szybsze usuwanie alkoholu z organizmu oraz środki uspokajające.