WAŻNE
TERAZ

Zwrot ws. wybuchu w Rembertowie. Ewakuacja mieszkańców

Radykalna zmiana poglądów

Palikot broni krzyży w miejscach publicznych, Jarosław Kaczyński nazywa Stefana Niesiołowskiego "wybitną postacią", a ten ostatni mówi o PO "wielka mistyfikacja" - to nie żart, ale szczere wypowiedzi polskich polityków z ostatnich kilkunastu lat.

Obraz

/ 7J. Kaczyński: Niesiołowski to wybitna postać

Obraz
© PAP/wp.pl

Palikot broni krzyży w miejscach publicznych, Jarosław Kaczyński nazywa Stefana Niesiołowskiego "wybitną postacią", a ten ostatni mówi o PO "wielka mistyfikacja" - to nie żart, ale szczere wypowiedzi polskich polityków z ostatnich kilkunastu lat. Zmienili poglądy, przestali się do nich przyznawać, czy kłamali? Zobacz, co mówili o sobie i swoich partiach najbardziej znani polscy politycy i napisz, co o tym sądzisz!

(mb)

/ 7"Niesiołowski to bardzo wybitny przedstawiciel polskiej prawicy"

Obraz
© PAP

Jarosław Kaczyński broniący i komplementujący Stefana Niesiołowskiego? To możliwe, pod warunkiem, że sięgniemy do programów publicystycznych z lat 90-tych. 4 czerwca 1994 roku w programie Andrzeja Kijowskiego "A Teraz Konkretnie", emitowanym w Nowej Telewizji Warszawa i Polonii 1, Kaczyński zaciekle bronił swojego obecnego oponenta, gdy jeden z widzów dzwoniących do programu nazwał Niesiołowskiego "straszną postacią".

- Co do pana Niesiołowskiego, to jest to bardzo wybitny przedstawiciel polskiej prawicy, świetny mówca, nawet jego najzacieklejsi przeciwnicy twierdzą, że najlepszy w tym dawnym sejmie. Ja sądzę, że w tym byłby jeszcze bardziej najlepszy niż w tamtym. Krótko mówiąc, to jest człowiek mający świetny życiorys. Walkę z komunizmem zaczął jeszcze w latach, kiedy naprawdę niewielu ludzi o tym myślało, kiedy była "mała stabilizacja" i wielka cisza. Krótko mówiąc, określenie go jako "strasznej postaci" jest pewnym nieporozumieniem - deklarował Kaczyński.

Zobacz, jak J. Kaczyński broni S. Niesiołowskiego

/ 7Niesiołowski: PO to wielka mistyfikacja

Obraz
© PAP

Stefan Niesiołowski "odwdzięczył się" ostrą krytyką Platformy Obywatelskiej w wywiadzie udzielonym dziennikowi "Życie" z 1 sierpnia 2001 roku. Jak twierdził Jarosław Kaczyński, Niesiołowski rzeczywiście jest dobrym mówcą, na nowej partii nie zostawił suchej nitki.

- Platforma jest przede wszystkim wielką mistyfikacją.(...) W istocie jest takim świecącym pudełkiem. Mamy do czynienia z elegancko opakowaną recydywą tymińszczyzny lub nowym wydaniem Polskiej Partii Przyjaciół Piwa, której kilku liderów znakomicie się odnalazło w PO - mówił Niesiołowski.

/ 7Arłukowicz o PO: jest obła, śliska, tak plastikowa, że aż boli

Obraz
© PAP

Zaledwie dwa lata temu Platformę ostro krytykował również obecny minister zdrowia Bartosz Arłukowicz, który należał wcześniej do SLD i zasiadał w sejmowej komisji wyjaśniającej aferę hazardową. 11 grudnia 2009 roku dziennik "Polska The Times" opublikował wywiad z posłem. Na pytania o PO Arłukowicz odpowiadał:

- Jezus Maria, jest tak plastikowa, że aż mnie to boli. Nie rozumiem, dlaczego ten plastik tak strasznie podoba się ludziom. (...) Jest obła, śliska, taka masa, która się podporządkowuje oczekiwaniom zewnętrznym. Mistrzem plastikowości jest Donald Tusk. Szanuję go jako premiera, ale on jest strasznie miałki poglądowo, nijaki i podobny do nikogo. (...) PO jest jak korporacja, która z natury rzeczy jest bezduszna, bezideowa. Oni są po to, żeby żyło się lepiej. Komu? Korporacji - odpowiadał na kolejne pytania Arłukowicz.

Nieprzyjemnej oceny doczekał się również Donald Tusk. - Jestem pediatrą i wiem, że on się zachowuje jak dziecko, które zasłania oczy i wchodzi pod stół. Dzieci wtedy myślą, że świata nie ma (...) Kiedyś go nawet trochę ceniłem, że potrafi tak pięknie manipulować opinią publiczną. Chciałem się od niego trochę tego nauczyć. Dziś już nie chcę. (...) Donald Tusk jest dzisiaj królem. Mam wrażenie, że dobrze się czuje w tej roli. W sprawie hazardu zobaczyłem rozhisteryzowanego premiera, który wybiegł przed publikę i powiedział: "Boże drogi w Polsce jest hazard, on jest straszny, musimy go zlikwidować" - mówił o szefie Platformy.

Na pytanie "o co chodzi PO", Arłukowicz odpowiedział: - No właśnie o nic. Władza dla władzy. W nich nawet nie ma żadnej demokracji. Wyobrażacie sobie korporację, w której pracownicy głosują, kto będzie ich prezesem? PO z demokracją naprawdę ma niewiele wspólnego.

/ 7Palikot obrońca krzyża

Obraz
© PAP

Polityk, który zyskał ogromne poparcie m.in. dzięki ostrej walce o laicyzację państwa, jeszcze nieco ponad dwa lata temu bronił krzyża. 6 grudnia 2009 roku pisał na swoim blogu: - Nie przeszkadzają mi krzyże w szkołach czy innych miejscach publicznych. Krzyż jest w takim samym stopniu w Polsce symbolem religijnym, co narodowym. Jeśli komuś przeszkadza symbol religijny niech odczytuje to w sposób narodowy właśnie. Kościół w Polsce był zawsze bowiem po stronie ludu i po stronie polskości. Dlatego - inaczej niż w Hiszpanii - nie można bezmyślnie walczyć z krzyżem. Są jednak sytuacje gdzie zdecydowana większość jest innego zdania i w tych miejscach powinno dojść do zmiany. Krzyż nie powinien dzielić Polaków - deklarował Palikot.

Palikot był głównym inwestorem i większościowym udziałowcem wydawnictwa Ozon Media, które wydawało tygodnik "Ozon" - konserwatywne czasopismo, w którym funkcję zastępców redaktora naczelnego pełnili m.in. Tomasz Terlikowski i Szymon Hołownia. W tygodniku ukazywało się wiele artykułów krytycznych wobec aborcji, eutanazji i homoseksualizmu. Tygodnik ukazywał się przez ponad rok - od kwietnia 2005 do lipca 2006 roku.

Przed ostatnimi wyborami Janusz Palikot zaprezentował radykalnie odmienne poglądy, a już po wyborach odciął się od tygodnika: - Tak, żałuję. Nie tylko dlatego, że straciłem na tym 20 milionów złotych, co już wystarczy jako przedsiębiorcy. Ale także, że dzisiaj wstydzę się za tę okładkę "Zakaz pedałowania" i jest mi przykro, że kiedykolwiek dołożyłem do tego chociaż złotówkę - wyjaśniał.

/ 7Kluzik-Rostkowska: mam słabość do Jarosława Kaczyńskiego

Obraz
© PAP

Słabość i sympatię czuje do Jarosława Kaczyńskiego Joanna Kluzik-Rostkowska, która w 2010 roku odeszła z PiS współtworząc PJN, a wkrótce po tym opuściła tę partię i przeszła do PO.

- W sensie moich osobistych kontaktów z Jarosławem Kaczyńskim, mam do niego słabość. (...) Tak. Przyszłam do polityki, bo po prostu tak lubiłam Jarosława Kaczyńskiego, że chciałam z nim pracować. Nie ma we mnie takiej żądzy władzy, ambicji zdobywania kolejnych stanowisk - mówiła w wywiadzie dla dziennika "Polska The Times", wywiad ukazał się 29 kwietnia 2010 roku. W tym samym tekście czytamy również:

- Każdy ma potrzebę, żeby inni nas lubili. Jeden ma większą potrzebę, drugi mniejszą. Ale niektórzy tak bardzo potrzebują tej akceptacji i sympatii, że rezygnują z działań, które mogą mieć niekorzystny na to wpływ. Donald Tusk się złapał w taką pułapkę. Że tak fajnie być lubianym i kochanym przez wszystkich. Tylko że potem nie chce się ponosić żadnych kosztów, jakie niosą ze sobą niepopularne decyzje - twierdziła Kluzik-Rostkowska.

- Jarosława Kaczyńskiego można nie lubić, ale nie sposób mu odmówić wybitnej inteligencji politycznej i charyzmy. (...) Jako prezydent będzie dążył do tego, by Polska była nowoczesnym państwem równych szans, silnym krajem Unii Europejskiej. (...) Dziś Polacy mają wybór pomiędzy charyzmatycznym politykiem Jarosławem Kaczyńskim, który poważnie traktuje urząd Prezydenta RP, a człowiekiem drugiego planu, którego Donald Tusk chce usadowić w Pałacu Prezydenckim "pod żyrandolem" - mówiła w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej", który ukazał się 27 kwietnia 2010 roku.

/ 7Kwaśniewski: coraz szersze poparcie społeczne zdobywa linia socjalistycznej odnowy

Obraz
© PAP

Radykalnie zmieniali poglądy również najpopularniejsi politycy lewicy, jednak w ich przypadku zmiana dokonała się na przełomie lat 80-tych i 90-tych. Ciekawe cytaty szczególnie łatwo odnaleźć w przypadku polityków, którzy pracowali w przeszłości jako dziennikarze. Młody Aleksander Kwaśniewski, pisał m.in. o pochodach pierwszomajowych. W "Sztandarze Młodych" z 2 maja 1984 roku twierdził:

- W pochodach spotkali się weterani i młodzież, robotnicy, inteligenci, rolnicy i żołnierze, twórcy i uczeni. Wszyscy mimo różnych doświadczeń i punktów widzenia swoim udziałem potwierdzili nie tylko swój związek ze stuletnimi tradycjami robotniczej walki i pracy, ale także wspólne przekonanie, że jesteśmy w stanie (...) pokonać kryzys. Wielomilionowe pochody potwierdziły, że coraz szersze poparcie społeczne zdobywa linia socjalistycznej odnowy, polityka partii i władz, praktyka realizacji uchwał IX Zjazdu PZPR.

(mb)

Wybrane dla Ciebie

Zwrot ws. wybuchu w Rembertowie. Ewakuacja mieszkańców
Zwrot ws. wybuchu w Rembertowie. Ewakuacja mieszkańców
Cyrylica na dronie. Nowe ustalenia prokuratury
Cyrylica na dronie. Nowe ustalenia prokuratury
Izrael grozi krajom, które chcą uznać Palestynę
Izrael grozi krajom, które chcą uznać Palestynę
Kto powinien być premierem? Polacy wskazali
Kto powinien być premierem? Polacy wskazali
Rosyjski dron wleciał w nocy do Polski? Rzecznik DORSZ reaguje
Rosyjski dron wleciał w nocy do Polski? Rzecznik DORSZ reaguje
Prezydent dziękuje wsi za wsparcie i ostrzega przed umową z Mercosur
Prezydent dziękuje wsi za wsparcie i ostrzega przed umową z Mercosur
"Rosja zamyka się w logice wojny i terroru". Macron reaguje po ataku
"Rosja zamyka się w logice wojny i terroru". Macron reaguje po ataku
Grzegorz Braun z opaską na oku. Zdradził powód
Grzegorz Braun z opaską na oku. Zdradził powód
NIK składa zawiadomienie do prokuratury. Na liście czołowi politycy PiS
NIK składa zawiadomienie do prokuratury. Na liście czołowi politycy PiS
"Doskonała adaptacja". Polska światowym potentatem w produkcji baterii do "elektryków"
"Doskonała adaptacja". Polska światowym potentatem w produkcji baterii do "elektryków"
Śmiertelne potrącenie 5-latka przez autobus. Jest oświadczenie przewoźnika
Śmiertelne potrącenie 5-latka przez autobus. Jest oświadczenie przewoźnika
Królowe plaży. Uszanki opanowały Monterey
Królowe plaży. Uszanki opanowały Monterey