Radni Sojuszu oddali legitymacje
Czterech radnych powiatowych SLD z Piotrkowa złożyło partyjne legitymacje. Tym samym rządząca od prawie pięciu lat powiatem koalicja PSL-SLD straciła większość w radzie - pisze "Dziennik Łódzki".
Według gazety, wojna w łonie SLD zaczęła się od wniosku czterech radnych tej partii o odwołanie z funkcji klubowych kolegów: wicestarosty i członka zarządu. Rada odwołała członka zarządu. Ten w odwecie skierował wiele ciężkich zarzutów (nepotyzm, ustawianie przetargów, korupcja) pod adresem jednego z radnych-wnioskodawców, innego członka zarządu, a następnie skierował doniesienie do prokuratury.
Z kolei nieodwołany wicestarosta złożył wniosek do Wojewódzkiego Sądu Partyjnego SLD o wykluczenie z szeregów partii czwórki radnych "prowodyrów". Władze wojewódzkie SLD poparły wicestarostę, zarazem szefa struktur powiatowych tej partii. Czwórka radnych nie czekając na decyzję partyjnego sądu rzuciła legitymacje.
"Wojewodzie łódzkiemu chyba też zależało na tym, żeby założyć nam kagańce" - skomentował Mirosław Kacprzyk, wiceprzewodniczący Rady Powiatu w Piotrkowie i jeden z czwórki radnych, którzy złożyli legitymacje partyjne. "To koniec koalicji, na razie jesteśmy wolnymi strzelcami. Najedliśmy się już tego partyjniactwa, a świat poza SLD jeszcze istnieje" - dodał.
W 21-osobowej piotrkowskiej radzie powiatu PSL ma 7 mandatów, a SLD miało 6, teraz tylko 2. Oznacza to, że koalicja rządząca ma w sumie tylko 9 mandatów, a więc straciła większość w Radzie Powiatu - zauważa "DŁ".
