Radiohead - In Rainbows
Recenzja: Hirek Wronek ocenia płytę Radiohead - In Rainbows,
wydawca: Ato Records.
Na najnowszą płytę Radiohead trzeba było czekać aż cztery lata. W tym czasie zespół intensywnie koncertował, co jakiś czas przemycając podczas tych występów nowe kompozycje. Wśród fanów zaczęło jednak narastać rozczarowanie, że na następcę "Hail to the Thief" trzeba czekać i tak naprawdę nie wiadomo, kiedy ujrzy on światło dzienne. Pod koniec tegorocznego lata gruchnęła jednak wiadomość, że nowy album oksfordzkiej gwiazdy ukaże się jesienią, w dość nietypowej formie. Radiohead zawsze eksperymentowali, jeśli chodzi o muzykę, ale w kwestii dystrybucji swoich wydawnictw pozostawali konserwatystami, ufając wytwórni płytowej. "In Rainbows" zdecydowali jednak wydać własnym sumptem, początkowo jako download, za który każdy chętny mógł zapłacić tyle, ile uważa.
Wiadomo już, że sprzedażowy eksperyment nie do końca zadziałał (badania pokazały, że znakomita większość ściągających pliki z nowym albumem Radiohead zdecydowała się nie zapłacić ani centa&), ale w grudniu trafi na półki sklepowe "normalna" wersja albumu na CD, dystrybuowana przez małą firmę. Najważniejsza jest jednak muzyka, a ta na "In Rainbows" jest po prostu znakomita. Nie ma wątpliwości, że dzisiaj nikt nie gra tak, jak Radiohead. Dźwięki serwowane przez Thoma Yorke'a i spółkę są zmyślną, sensualną mieszanką progresywnego rocka, eksperymentalnej elektroniki i orkiestrowych, przestrzennych aranżacji.
W odróżnieniu od kilku od trzech ostatnich płyt Radiohead, na których najwięcej było elektroniki, "In Rainbows" powraca do rockowego sznytu, który uczynił album "OK Computer" bodajże najbardziej chwaloną płytą rockową przez krytyków muzycznych. Do poziomu melodyjności i spójności swojego wielkiego poprzednika "In Rainbows" jest jednak daleko. Ballada "Nude" z zawodzącym głosem nawiązuje do "Paranoid Android", z tym że jest o wiele prostsza w strukturze. To samo można powiedzieć o bardziej rockowo-punkowych wycieczkach, które same w sobie są porcja znakomitej muzyki, ale bledną w porównaniu z utworami z największego dzieła Radiohead. Tak czy inaczej, "In Rainbows" to album znakomity, chociaż słuchając go trudno jest oprzeć się wrażeniu, że już gdzieś to wszystko wcześniej słyszeliśmy.
Ocena: 4 na 5