Rada planuje bezprawie
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji planuje
rażące bezprawie - ostrzega prezydium rady nadzorczej telewizji.
Chodzi o to, że KRRiT próbuje podważyć mandat członka Rady
Nadzorczej Marka Ostrowskiego - informuje "Gazeta Wyborcza".
18.10.2004 | aktual.: 18.10.2004 06:07
Jak pisała "Gazeta Wyborcza" w piątek, szefowa KRRiT Danuta Waniek (Ordynacka) chce w ten sposób doprowadzić do powrotu Ryszarda Pacławskiego do Zarządu TVP. Pacławski, kojarzony z SLD i Ordynacką, został przez radę nadzorczą zawieszony.
Pomysłem Waniek na "odwieszenie" Pacławskiego jest wykazanie, że decyzja rady nadzorczej jest nieważna. Szalę przechylił w niej głos Marka Ostrowskiego, a ten był w tym czasie równocześnie pracownikiem TVP (od 15 września do 15 października był wicedyrektorem TVP 3). Według niektórych ekspertów nie wolno łączyć pracy w radzie nadzorczej z pracą w podległej radzie instytucji. Waniek otrzymała ekspertyzę doc. Wiesława Opalskiego, że mandat Ostrowskiego wygasł w chwili, gdy zaczął on pracę w TVP. "Możemy na podstawie opinii prawnych stwierdzić wygaśnięcie mandatu Ostrowskiego" - zapowiada szefowa Rady.
Ale są też inne ekspertyzy: znawca spółek handlowych prof. Stanisław Sołtysiński uważa, że choć łączenie funkcji jest niezgodnie z prawem, mandat Ostrowskiego jest ważny. A więc i zawieszenie Pacławskiego. Prof. Grzegorz Domański z kancelarii Domański-Zakrzewski-Palinka twierdzi w najnowszej opinii, że łączenie funkcji przez Ostrowskiego nie było naruszeniem prawa, nie ma więc mowy ani o wygaśnięciu mandatu, ani nieważności zawieszenia Pacławskiego.
Na pomysły Waniek ostro zareagowało wczoraj prezydium rady nadzorczej TVP: Jedynym organem upoważnionym do orzeczenia, czy wygasł mandat rady nadzorczej, jest sąd - stwierdziło prezydium. Krajowa Rada powołuje członków Rady Nadzorczej, ale nie ma prawa ich odwoływać. Jeśli KRRiT decyduje o wygaśnięciu mandatu, będzie to rażące bezprawie - ostrzega sekretarz RN Adam Pawłowicz. (PAP)