Putin prał brudne pieniądze?
Władimir Putin, zanim został prezydentem Rosji, był w latach 1997-98 jednym z doradców niemieckiej spółki podejrzanej o pranie brudnych pieniędzy rosyjskich mafiosów - podał moskiewski dziennik "Kommiersant".
O podejrzanych interesach firmy, mającej siedzibę na południu Hesji, poinformowała we wtorek niemiecka policja kryminalna BKA, nie ujawniając jednak nazwy spółki ani nazwisk domniemanych współpracowników.
Według gazety, chodzi o rosyjsko-niemiecką spółkę deweloperską St.Petersburg Immobilieren und Beteiligungs AG (SPAG). Wśród jej doradców był też ówczesny szef komitetu zarządzania mieniem państwowym w Petersburgu, obecnie minister rozwoju gospodarczego i handlu Gierman Grief.
Według niemieckiej policji kryminalnej, zarząd wspomnianej firmy jest podejrzany o "wyczyszczenie" wielu milionów euro dla potężnej grupy mafijnej z Petersburga. Pieniądze miały pochodzić z różnego rodzaju nielegalnej działalności, jak przerzut samochodów i ludzi, przemyt papierosów oraz wyłudzanie funduszy.
Pieniądze przekazywane były następnie do Rosji pod przykrywką inwestycji w sektorze nieruchomości. Policja niemiecka, jak pisze AFP, nie zdołała na razie ująć żadnego z podejrzanych. (mk)