Putin doktorem honoris causa?
55 profesorów hamburskiego uniwersytetu wystosowało list protestacyjny przeciwko planom nadania tytułu doktora honoris causa prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi.
Władze uniwersytetu postanowiły w ten sposób uhonorować Putina podczas jego wizyty w Hamburgu 11 września. Rosja staje się coraz bardziej państwem autorytarnym - uzasadnił protest dziekan wydziału nauk społecznych Michael Grevan. Zaznaczył, że Putin nie ma "żadnych wybitnych osiągnięć naukowych", które uzasadniałyby takie wyróżnienie.
Grevan podkreślił, że nie krytykuje niemieckiej polityki wobec Rosji w ogóle, ale jest przeciwny instrumentalizowaniu struktur akademickich dla uhonorowania Putina.
Zdaniem profesorów, metody prowadzenia wojny w Czeczenii są sprzeczne z prawem międzynarodowym, a ponadto w Rosji szykanuje się niezależne media i organizacje społeczne.
11 września w Hamburgu prezydent Rosji ma spotkać się z kanclerzem Niemiec Gerhardem Schroederem i wziąć udział w forum "Dialog Petersburski", powołanym w 2001 roku dla pogłębienia współpracy obu państw.