"Putin był gotów do negocjacji"
Prezydent Rosji Władimir Putin dla ratowania
dzieci w Biesłanie był gotów złamać zasadę niepodejmowania
negocjacji z terrorystami - powiedział dziennikowi "Sueddeutsche
Zeitung" rzecznik prezydenta Północnej Osetii
Aleksandra Dzasochowa - Lew Dzugajew.
Jego zdaniem rozważano możliwość zwolnienia z więzienia aresztowanych czeczeńskich rebeliantów, czego domagali się porywacze. Terroryści mogli otrzymać pieniądze, korytarz powietrzny, helikoptery lub samoloty - twierdzi rzecznik.
Użycie siły dla uwolnienia zakładników nie było planowane - zapewnia Dzugajew. Prezydent Północnej Osetii wykluczał od pierwszej minuty szturm na szkołę. Krwawe zakończenie dramatu spowodowały detonacje w sali gimnastycznej. Rosyjskie siły bezpieczeństwa zostały zaskoczone ucieczką wielu zakładników i zmuszone do działania.