Sędziwy Brytyjczyk, który mieszkał w
zaniedbanym domu, ubierał się tylko w odzież z drugiej ręki, a
telewizję oglądał u sąsiadów żeby zaoszczędzić na prądzie, zostawił
milion funtów organizacji charytatywnej dla psów.
Joseph Leek, który zmarł w wieku 90 lat, zostawił 1,1 mln funtów organizacji Psy-przewodnicy dla Związku Ociemniałych, ale ani pensa swoim dwóm córkom, które nie miały pojęcia o bogactwie ojca.
Leek zgromadził swoją fortunę w tajemnicy, na giełdzie papierów wartościowych.