PSL pod lupą CBA?
Mój telefon jest na podsłuchu CBA - uważa jeden z liderów stronnictwa. Informacje o wzmożonym zainteresowaniu agentów CBA płyną też do stolicy od terenowych działaczy PSL.
Informacja o tym, że Centralne Biuro Antykorupcyjne interesuje się ludowcami i że prawdopodobnie podsłuchiwany jest jeden z liderów stronnictwa dotarła do Radia Zet ze środowiska związanego ze służbami specjalnymi.
25.06.2008 12:08
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Początkowo liderzy partii, z którymi rozmawiało Radio Zet, obracali sprawę w żart. Wreszcie jeden z prominentnych polityków PSL w sejmowych kuluarach przyznał, że podejrzewa iż jest podsłuchiwany. Opowiedział zdarzenie, które dało mu wiele do myślenia. Kupiłem w jednej fabryce telewizor dla pochodzącego z ubogiej rodziny zdolnego ucznia w moim okręgu. Zatelefonowałem z tą nowiną tylko do dyrektorki szkoły w której się uczył. Na drugi dzień w fabryce zjawili się funkcjonariusze CBA i sprawdzali czy ten telewizor naprawdę kupiłem i czy przypadkiem nie dostałem go w prezencie - mówi polityk.
Również zaniepokojeni działacze PSL z terenu donoszą, że osoby, które podejrzewają o prace w CBA wypytują o pochodzenie majątków kilku posłów PSL .Robią to jacyś amatorzy skoro przypuszczają, że nie wiemy kto gdzie donosi - mówi Radiu Zet proszący o zachowanie anonimowości poseł PSL.