Przyznał się, że potrącił
Zatrzymany w niedzielę przez policję mężczyzna przyznał się do potrącenia tego dnia samochodem trzech dziewczyn, które wracając z dyskoteki szły prawidłowo poboczem drogi. Jedna z nich zmarła, druga jest ciężko ranna.
Po długich oporach i wykrętach 30-letni mężczyzna przyznał się do winy. Przesłuchanie było możliwe dopiero dziś, ponieważ domniemany sprawca był kompletnie pijany. Jutro Sąd Rejonowy w Chodzieży rozpatrzy wniosek o jego aresztowanie - poinformowała w poniedziałek aspirant sztabowy Małgorzata Gumienna z pilskiej policji. Według Gumiennej za spowodowanie śmiertelnego wypadku pod wpływem alkoholu i ucieczkę grozi do 12 lat więzienia.
Do wypadku doszło w niedzielę nad ranem w okolicach Chodzieży w woj. wielkopolskim. Trzy 22-letnie dziewczyny szły prawidłowo poboczem drogi. Kierowca, który potrącił je samochodem, uciekł. (kar)