PolskaPrzymusowe konta

Przymusowe konta

"Urzędnicy chcieliby, żeby starsi ludzie dostawali swoje emerytury i renty na konta bankowe" - pisze "Życie Warszawy". "I co, mam co miesiąc stać w kolejkach przed okienkiem bankowym? Wykluczone!" - sprzeciwia się 72-letnia Halina Wróbel.

"Szczegóły rządowego pomysłu nie są znane. Wiadomo jedynie, że do oszczędności na 2005 r., w ramach programu uporządkowania i ograniczania wydatków publicznych, wpisano 'rezygnację z wypłacania części świadczeń emerytalno-rentowych za pośrednictwem Poczty Polskiej na rzecz przekazywania na konto'. Bo budżet państwa wydaje na dostarczenie świadczeń przez listonoszy około 400 mln zł" - podaje dziennik.

"W komunikacie po wtorkowym posiedzeniu rządu podano, że prace nad projektem są zaawansowane. Ale tak naprawdę mało kto o sprawie słyszał. Minister Krzysztof Pater, odpowiedzialny za politykę społeczną, powiedział nam, że 'nic o tym nie wie', a po rozszyfrowanie zagadki odesłał do wicepremiera Jerzego Hausnera. Resort gospodarki też nie zna szczegółów i skierował nas z kolei do resortu spraw wewnętrznych (bo to MSWiA szacowało oszczędności dla budżetu). Resort, który z emerytami nie ma nic wspólnego, zamykając kółko, odesłał nas do ministra Patera" - informuje "Życie Warszawy".

Według gazety, dziś od listonosza swoje świadczenie odbiera nieco ponad 4 mln z 7 mln emerytów i rencistów. "Chociaż moim zdaniem rachunki są lepsze niż listonosze, nie wolno zmuszać emerytów do zakładania kont" - komentuje poseł Anna Bańkowska, była prezes ZUS. Zdaniem Piotra Kurowskiego z Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych, to nie jest dobre rozwiązanie. "Nie można na emerytów przerzucać kosztów obsługi systemu" - uważa. (PAP)

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)