Przyleciały żurawie
Na bagiennych łąkach nad Regą osiadło stadko żurawi. Ptaków jest kilkanaście, są bardzo żwawe i wyglądają na zdrowe - informuje "Głos Szczeciński".
18.03.2006 | aktual.: 18.03.2006 07:40
Żurawie to jedne z pierwszych ptaków, które wiosną zlatują na Pomorze, by tu spędzić lato i odchować młode. - Zawsze wyprzedzają bociany o 2-3 tygodnie - tłumaczy profesor ornitolog Zygmunt Pielowski. - Ale w tym roku są spóźnione, dlatego bocianów powinniśmy się spodziewać nie wcześniej, niż w ostatnich dniach marca.
Żurawie uwielbiają zamieszkiwać na bagniskach i łąkach na terenie Ińskiego i Drawskiego Parku Krajobrazowego. - Mają tu spokój, mokradła są niedostępne dla człowieka. To niezwykle wierne sobie ptaki. Pary żurawi łączą się na całe życie i wspólnie wychowują potomstwo - dodaje profesor Pielowski.
Lada dzień powinny przylecieć czajki i dzikie gęsi. Z zimowisk zaczną też wracać łabędzie krzykliwe i gągoły. Ich przeloty potrwają do kwietnia. Większość osobników po krótkim odpoczynku przeniesie się dalej na północ kontynentu.
Jeszcze w marcu nad jeziorami staną pierwsze bociany. Tuż za nimi podążają bataliony i bociany czarne. W kwietniu odwiedzą nas słonki, bekasy, błotniki, orliki, mewy małe, rybitwy i wodniczki. Wiosenne przeloty dzikiego ptactwa potrwają do połowy maja.
Czy migrujący goście przywleką ptasią grypę? Weterynarze ostrożnie podchodzą do problemu. Ich zdaniem, to co miało nas spotkać najgorszego, już spotkało. - Najważniejsze to opanować ewentualne ogniska choroby u rodzimego ptactwa, które zimowało nad jeziorami i Bałtykiem. Goście z południa kontynentu nie powinni nam zagrozić, ptaki są zdrowe - wyrokuje specjalnie dla "Głosu" Krzysztof Jażdżewski, główny lekarz weterynarii. (PAP)