(PAP)
Po awarii brytyjskiego ogólnokrajowego systemu kontroli lotów sparaliżowana była na kilka godzin większość brytyjskich lotnisk. Nikt nie może zaręczyć, że do podobnej awarii nie może dojść u nas, ale polscy kontrolerzy lotów zapewniają, że z podobną awarią poradzą sobie równie dobrze jak Brytyjczycy.
Awarię w centrum kontroli lotów w West Drayton usunięto po godzinie. Na szczęście nie było żadnego zagrożenia życia pasażerów samolotów w powietrzu. Usuwanie skutków zatorów lotniczych trwało cały dzień .