Przyganiał Celiński Giertychowi
Wiceszef sejmowej komisji śledczej ds. PKN
Orlen Roman Giertych (LPR) domaga się publicznych przeprosin, po tym jak media ujawniły, że członek komisji z ramienia SdPl, Andrzej Celiński od lat zna Jana Kulczyka i jest z nim na "ty".
Giertych uważa, że lider SdPl powinien przeprosić go za "całą falę ataków" pod jego adresem, związanych z ujawnieniem przez Kulczyka informacji o spotkaniu z członkiem komisji na Jasnej Górze.
Jednocześnie Giertych zadeklarował, że nie będzie dążył do wykluczenia Celińskiego z komisji "w imię jej integralności".
Moja sytuacja jest nieporównanie inna od sytuacji pana Celińskiego. Ja Kulczyka w ogóle nie znam, a pan Celiński od dawna jest z nim na "ty" - powiedział Giertych. Poinformował, że stosowny apel skierował do lidera Socjaldemokracji.
Zdaniem Giertycha, sprawa kontaktów Kulczyka i Celińskiego powinna być wyjaśniona w komisji. "Ja swoje spotkanie z Kulczykiem już sto razy wyjaśniałem" - powiedział.
Według "Życia Warszawy", Celiński nie poinformował swoich kolegów z komisji, iż od lat zna Kulczyka. W gazecie Celiński przyznaje, że ich znajomość datuje się od początku lat 90. i że są na "ty".
Spotykam się z nim mniej więcej raz na rok, a nawet raz na półtora roku - powiedział "ŻW" Celiński, kiedy gazeta spytała go o charakter jego relacji z biznesmenem. Według dziennika, poseł uważa jednak, że nie ma w tych kontaktach nic dziwnego. Na pytanie, kiedy się ostatni raz spotkali, Celiński odpowiedział, że nie pamięta dokładnie, ale zapewnił, że było to przed pracami komisji śledczej.
Ilekroć spotykałem się z Kulczykiem, rozmawialiśmy o ekonomii, a ostatnio o systemie podatkowym. Nigdy nie były to rozmowy, które dotyczyłyby konkretnych projektów - dodał Celiński w rozmowie z "ŻW".