Przybywa dzików
W Łagiewnikach żyje dwukrotnie więcej dzików
niż przed pięcioma laty, a ich liczba będzie jeszcze rosnąć -
informuje "Express Ilustrowany".
15.01.2017 04:02
Mało tego - pisze dziennik - łagiewnicki dzik wyjątkowo szybko przybiera na wadze, wyjątkowo szybko się rozmnaża. Po miejskim lesie buszują odyńce ważące ponad 100 kg. Taką wagę niektóre dziki osiągają już w czwartym roku życia, czyli o kilka lat wcześniej niż ich krewniacy zaszyci gdzieś w puszczy.
To dlatego, że u nas żyją tzw. dziki kukurydziane - tłumaczy Tadeusz Smejda z Leśnictwa Miejskiego. Mają w bród pożywienia na okolicznych polach uprawnych. Dębów i żołędzi w lesie też nie brakuje. A do tego dokarmiają je ludzie. O takich warunkach życiowych dzik puszczański może tylko marzyć - dodaje.
Efekt jest taki, że dziki nie tylko rosną jak na drożdżach, ale i rozmnażają się bardziej intensywnie, bo w pierwszych huczkach (dzicze gody) uczestniczą już dwulatki - tłumaczy leśnik.
Nieopanowanemu wzrostowi łagiewnickiej populacji nic nie zagraża, bo nie ma tam obwodu łowieckiego. Strach wchodzić z dziećmi do lasu, bo tuż przy drodze można spotkać czasem 6-8 dzików - mówią ludzie mieszkający w okolicach lasu.
Dla innych karmienie dzików, to rozrywka. Wynoszą na skraj lasu obierki ziemniaków, resztki z obiadu, orzechy. Leśnicy odradzają podobne praktyki - ostrzega gazeta. Dokarmiane dziki szybko przyzwyczajają się do "żebractwa" - mówią "Expressowi Ilustrowanemu" leśnicy.