Chorwacki policjant i jego narzeczona przeżyli wielokrotną próbę samobójstwa. Robert B. i jego przyjaciółka Antonija zamknęli się z samochodzie, zażyli po kilka garści tabletek nasennych, włączyli silnik i podłączyli do rury wydechowej przewód doprowadzający spaliny do wnętrza auta.
Plan zawiódł, policjant wyjął więc pistolet i wypalił z niego we własną skroń. Tym razem również nic mu się nie stało. Jego narzeczona wezwała karetkę pogotowia, która szybko zawiozła oboje do szpitala. Kobieta została po paru godzinach zwolniona, ale jej przyjaciel musi jeszcze przejść badania psychiatryczne. Na razie nie wiadomo, co skłoniło parę do podjęcia tak drastycznej decyzji.(kar)